Mama spisała testament, w którym powołała do spadku wszystkie dzieci. Jednakże mi zapisała najmniejszą część spadku. Uzasadnia to to tym, że rodzice ponieśli znacznie większe koszty na moją edukację (nauka za granicą) niż w przypadku innych dzieci. Czy rzeczywiście mogę otrzymać mniejszy spadek niż pozostali?
Jest to możliwe. Przede wszystkim Czytelnik musi mieć świadomość, że spadkodawca może dowolnie dysponować swoim majątkiem, także zapisy w testamencie mogą mieć dowolną treść. Osoby najbliższe są chronione przez instytucję zachowku, jednakże spadek będzie przydał dokładnie tym osobom, które testator wskaże w testamencie. Pozostaje więc pytanie czy część przypadająca Czytelnikowi będzie wyczerpywać należny mu zachowek. Przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów zwykłych i poleceń, natomiast dolicza się do spadku darowizny oraz zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę.
Jeżeli uprawnionym do zachowku jest zstępny spadkodawcy (np. jego dziecko), na należny mu zachowek zalicza się (oprócz darowizn, które otrzymał) poniesione przez spadkodawcę koszty wychowania oraz wykształcenia ogólnego i zawodowego, o ile koszty te przekraczają przeciętną miarę przyjętą w danym środowisku. Stanowi o tym art. 997 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 ze zm.). Ustawa nie definiuje pojęcia "przekraczające przeciętną miarę". Zawsze należy uwzględniać realia obowiązujące w danym środowisku, danej społeczności, w danym momencie czasowym. Kształcenie dzieci, ponoszenie wydatków, co do zasady, mieści się w ramach normalnych wydatków rodziny. Sam tylko fakt, że na jedno z dzieci przeznaczono np. dwa razy więcej środków niż na drugie nie oznacza, że dochodzi do przekroczenia wspomnianej "przeciętnej miary". Powyższa reguła służy (podobnie jak zaliczanie darowizn otrzymanych przez dzieci) równemu traktowaniu wszystkich dzieci.
|